Kryzys środka kariery ? czy coś takiego jeszcze funkcjonuje?
Kariera jest dziś bardziej dynamiczna, ludzie zmieniają częściej pracę. Ostatnio opublikowano badania, że już millenialsi przechodzą coś na kształt kryzysu zawodowego.
Zastanówmy się, czy można wyodrębnić taki moment / momenty w przebiegu kariery, które miałyby symptomy kryzysu środka (ćwierci?) ?
Każdy etap kariery zawodowej może być związany z kryzysem. Sformułowania w rodzaju „kryzys środka kariery”, czy „kryzys adolescenta”, „kryzy wieku średniego” itp. to dość mocne uogólnienia. Kryzysy mają niemal zawsze osobisty wymiar. Dotyczą taki zjawisk, jak utrata motywacji, poczucie zawodu powolnym rozwojem kariery, znudzenie pracą, brak perspektyw.
Kryzysy niemal zawsze pojawiają się, gdy wykonujemy pracę niezgodną z naszymi talentami, z osobistą pasją.
Wcześniej czy później, takie czynniki jak prestiżowa firma, dobry dojazd, stabilność, a nawet zarobki przestają motywować. Brak motywacji rodzi kryzys, gdy naszej pracy brakuje pasji, czyli zaangażowania, entuzjazmu, siły, radości. Wtedy zaczynamy się koncentrować na tym, co nas męczy, denerwuje, osłabia, a tym samym nasza energia wypala się, entuzjazm gaśnie. Pozostaje mniej lub bardziej bierne oczekiwanie na „piąteczek” po pięciu dniach „tyrki”. Wówczas następuje śmierć pracownika dla firmy i pracy. I rzeczywiście wtedy warto odejść, zmienić pracę.
Należy też dodać, że według współczesnych badań m.in. profesora Richarda Wisemana z University of Hartfordshire,
Nikogo nie można zmotywować z zewnątrz. Prawdziwa motywacja pochodzi jedynie od wewnątrz, od siebie samego.
Zewnętrzne oddziaływania motywacyjne mogą jedynie pobudzić motywację wewnętrzną lub co najwyżej wywrzeć chwilową presję.
Jak twórczo wykorzystać taki moment kryzysu w karierze?
Kryzys to zaproszenie do zmiany. Warto zrobić prosty bilans plusów i minusów.
Jeśli minusów obecnej sytuacji zawodowej jest więcej, „więcej ważą” na szali decyzyjnej – należy niezwłocznie odjeść z pracy.
Należy też wyciągnąć wnioski z poprzednich doświadczeń i pod żadnym pozorem nie decydować się na pracę, firmę, atmosferę, w której brakuje plusów, które dla nas osobiście są decydujące. Dlatego wcześniej należy dopowiedzieć sobie na pytanie: Na czym najbardziej mi zależy w pracy, bez czego nie mogę dobrze funkcjonować, na co nie mogę się godzić – chcąc dobrze się czuć w pracy i wydajnie pracować?
ZYSKAJ Z NAMI NOWY ZAWÓD CERTYFIKOWANEGO COACHA KOGNITYWNEGO
Nie należy też iść do pracy, w której realizowanie własnej pasji i talentu będzie ograniczone lub niemożliwie.
I ważna kwestia – w czasie poszukiwania pracy, w procesie rekrutacji nie tylko „jesteśmy wybierani”, to my również – pracownicy, specjaliści, ludzie obdarzeni unikalną osobowością – wybieramy pracodawcę i miejsce pracy.
Wybierajmy zatem świadomie, odpowiadając sobie na pytanie: Czego chcę w pracy oraz czego pod żadnym warunkiem nie mogę zaakceptować?
A więc zmiana zawodu?
Czy rzeczywiście, pojawia się coraz więcej osób, które próbują być coachami, ale nie są do tego odpowiednio przygotowane?
Proces kształcenia w zawodzie coacha jest bardzo zróżnicowany i nawet na poziomie studiów podyplomowych, przekazywana wiedza oraz umiejętności bywają bardzo różne. Niekiedy kształcenie oparte jest wyłącznie na teorii, innym razem dostarczane przyszłym adeptom coachingu informacje są zlepkiem, często przestarzałych lub niepotwierdzonych naukowo, konceptów. Powstaje efekt dużego zróżnicowania kompetencyjnego wśród coachów. Na rynku pojawia się wielu absolwentów, słabo przygotowanych do zawodu i stosunkowo niewielu przygotowanych wszechstronnie. Potwierdza się tu stare powiedzenie, że zły pieniądz wypiera dobry. Wielu klientów myśli w uproszczony sposób: Dlaczego za sesję mam płacić powiedzmy 500 złotych, jeśli taką sama usługę mogę kupić za 50?
Tymczasem tak jak w każdym zawodzie usługowym, mamy do czynienia z całym przekrojem coachów – są wybitni, znakomici, bardzo dobrzy, dobrzy, średni oraz wszystkie możliwie gradacje kiepskich coachów – od przeciętnych do bardzo niekompetentnych.
Niestety wieści o tych ostatnich rozchodzą się szybko i głośno. Coaching nie jest tu wyjątkiem. Szybciej usłyszymy o nieuczciwym lub nieprofesjonalnym stomatologu, księgowym lub weterynarzu niż o uczciwym, pracowitym i kompetentnym. Dlatego tak ważna jest osobista rekomendacja zadowolonych klientów.
Czy w środowisku coachingowym, spotkamy się z niepokojącymi działaniami ?
Niepokojących działań jest niestety sporo. Branża tak zwanego „rozwoju osobistego” szybko zorientowała się, że coaching może przynosić spore dochody. To spowodowało, że wiele osób, mniej lub bardziej formalnie, przekwalifikowało się na coachów.
Dawni enelperzy, mówcy motywacyjni, trenerzy biznesowi, mentaliści, blogerzy i inni, zwietrzyli w coachingu „łatwy biznes” i „szybkie pieniądze”. To zepsuło opinię o metodzie, gdyż nawet najbardziej inspirująca mowa motywacyjna, szkolenie kompetencyjne lub co gorsza sztuczka iluzyjna, wykorzystywana przez mentalistę, nie jest coachingiem.
Coaching to dobrowolne współdziałanie klienta i coacha, zawsze za obustronną zgodą, w celu kreowania zmian służących nieskrępowanemu rozwojowi klienta.
Klient samodzielnie dochodzi do rozwiązań, w ramach procesu zmiany, który przebiega od analizy sytuacji wyjściowej, do realizacji obranego celu. Coach ten proces wspiera, mobilizując klienta, zapraszając do ćwiczeń i eksperymentów. Nigdy jednak nie doradza, nie sugeruje rozwiązań ani też nie terapeutyzuje. Żadna mowa motywacyjna, szkolenie, sugestia, porada, ani sztuczka iluzyjna – nie realizują postulatów coachingu.
Często też pseudocaochingi bywają oparte na najzwyklejszych technikach manipulacyjnych, trickach oraz mechanizmach mniej lub bardziej zawoalowanej presji. Ich skuteczność jest znikoma i zazwyczaj wygasa tuż po euforycznej sesji lub energetycznym „power spiczu”.
W tym miejscu, serdecznie zapraszam na kurs Certyfikowanego Coacha Kognitywnego, który w Bennewicz Instytucie Kognitywistyki prowadzimy od lat.
Każda edycja jest wyjątkowa, unikatowa i wyposażona w zestaw narzędzi, do natychmiastowego wdrażania w pracę zawodową.
Trenerem na kursie jestem ja – Maciej Bennewicz – Trener kognitywny, Mentor, Coach z ponad 30 letnim doświadczeniem pracy z ludźmi oraz Anna Jera – Prezes Fundacji, Dyrektor Programowy, Wykładowca, Trener kognitywny, Mentor, Coach.
Dla nas najważniejszy jest człowiek i jego rozwój.
Wierzymy, że tylko kompletna jednostka, może stanąć do pracy z inną osobą, aby wspierać jej osobisty proces zmiany, która będzie trwała, spójna i przede wszystkim niewymuszona.
Zapraszamy do umówienia się na rozmowę aplikacyjną, poprzez kliknięcie przycisku poniżej: