Do czego potrzebny jest coach we współczesnych firmach?
Coach pozwala zobaczyć firmowe problemy, dylematy i wyzwania z innej perspektywy, dzięki dystansowi, jaki ma do relacji z grupą, bądź też do relacji z menedżerem. Często zaletą bywa to, że nie zna branży, gdyż właśnie wtedy jego punkt widzenia może być inspirujący poprzez szukanie analogii z innych obszarów biznesowych, wykorzystywanie doświadczeń z innych firm. W rozwoju cywilizacji i technologii zawsze pojawiali się liderzy, mistrzowie, nauczyciele, którzy wskazywali na zagrożenia, pokazywali niewykorzystany potencjał, mobilizowali do uruchomienia nowych zasobów, a najprościej rzecz ujmując, zachęcali do refleksji.
Być coachem czy mentorem dla swoich podwładnych? Czy przed menedżerem stoi taki wybór? Jakimi przesłankami powinni się kierować, decydując się na przyjęcie roli?
W dojrzałych organizacjach coraz częściej mówi się, że klasyczny model zarządzania i leadershipu już się wyczerpał. Mamy coraz bardziej kompetentne kadry i świadomych pracowników, dlatego też coraz częściej potrzebujemy nie tyle zarządzania zasobami, organizacji pracy, ile motywowania, zarządzania efektywnością, udoskonalania swoich kompetencji. Zaawansowanych efektów nie da się uzyskiwać prostymi narzędziami zarządczymi, dlatego też coraz częściej mówi się, że nowe kompetencje lidera to bycie świadomym przewodnikiem świadomych zespołów. Definicji coachingu i mentoringu jest nieskończona ilość.
Jak je określam?
Posługuję się matrycą edukacyjną, którą opublikowałem w podręczniku ’Coaching i mentoring w praktyce. Podejście kognitywistyczne’.
Tam mentoring rozumiany jest jako zaawansowany trening posiadanych już umiejętności pod okiem doświadczonego nauczyciela, coaching zaś jako rozwój osobistego potencjału. W przypadku mentoringu zmierzamy do konkretnych, najczęściej ustalonych przez korporację rezultatów.
Coaching to swobodny rozwój motywacji wewnętrznej, kompetencji, których cele i kierunki ustala sam klient coachingu, czyli coachee.
Jeśli cele coachingu zlecone są przez organizację, to wówczas zadaniem coachingu będzie zbudowanie pomostu pomiędzy celami indywidualnymi, a celami organizacji. Uważam, że rozwój kompetencji coachingowych i mentoringowych we współczesnym leadershipie jest nieunikniony. Mam nadzieję, że również klasyczne podejścia edukacyjne zostaną zastąpione zindywidualizowanym modelem dostosowanym do potrzeb konkretnego człowieka w konkretnej sytuacji. A takimi modelami są mentoring, coaching, tutoring, counseling.
„Coach dopóki jest anonimowy, dopóki jest na zewnątrz, jest skuteczny”?
Czy to nie podważa roli coacha w firmie?
Czy można być coachem we własnej firmie?
Można być coachem we własnej firmie, o ile ma się wysoki poziom dojrzałości osobistej oraz interpersonalnej, która pozwala oddzielać od siebie poszczególne role. Kiedy zarządzam i dyscyplinuję, wówczas wypełniam rolę menedżerską. Kiedy motywuję i rozwijam pracownika, wtedy dbam o jego talent i wypełniam rolę coacha. To zadanie niesłychanie trudne i wymagające. Znacznie trudniej być coachem wewnątrz organizacji niż coachem zewnętrznym, który ma naturalny dystans ze względu na jego zewnętrzną rolę.
Z tych powodów bardziej naturalna dla menedżera jest rola mentora.
Nawet jeżeli dojrzały menedżer potrafi rozdzielać role dyrektora i coacha, to nie potrafi tego zrobić pracownik i w relacji coachingowej ze swoim szefem może oczekiwać, że szef pomoże rozwiązać mu problemy, zamiast sam je rozwiązywać.
Dlatego rekomenduję, żeby kompetencje coacha wewnętrznego kierować do pracowników, którymi się bezpośrednio nie zarządza, czyli np. z innych pionów lub działów. W takim modelu coach rozumie problemy branży, bo to przecież jego organizacja, natomiast jest zdystansowany do kwestii roboczych, które na co dzień nurtują pracownika.
Jak Państwo sądzą ? Czy można być coachem we własnej firmie?